sobota, 24 września 2016

Every day the same

Szkoła, szkoła i znowu szkoła. Tak wiem nie zaskoczyłam was. W tym roku zaczęłam liceum w klasie sportowej. 

Już kiedy wybierałam tą klasę byłam świadoma faktu, że będę miała 7 dodatkowych godzin specjalizacji tygodniowo. Wszystko byłoby super gdyby nie to że nie spodziewałam się, że wracanie do domu o 17 praktycznie codziennie aż tak bardzo da mi się we znaki. 

I teraz pytanie: "po co mi to?" Przecież mogłam iść do  zwykłego liceum i kończyć lekcje w typowych godzinach.

 Z tą różnicą, że w zwykłym liceum nie miałabym możliwości rozwijania swojej pasji. Mimo, że jestem tak okropnie zmęczona i oczy same zamykają mi się już o 20 to nie wyobrażam sobie żebym mogła wybrać inaczej. Właśnie te specjalizacje na których widzę wyraźnie moje błędy i braki dają mi kopa do działania.



 Bez pasji byłoby nudno. Bo kiedy żyjemy z myślą, że jeszcze godzina lekcji i zaraz pójdę robić to co sprawia, że uśmiech nie schodzi mi z twarzy od razu jest lepiej. 

Doskonale wiem jakie to jest oklepane stwierdzenie ale całym sercem się  z nim zgadzam i uważam, że każdy powinien mieć w życiu pasję. Bez niej nasze funkcjonowanie staje się zbyt monotonne i nudne, a pasja to coś co pozwala nam zapomnieć o wszystkim innym. Bardzo często też motywuje nas do działania.

 Gdyby nie to, że tańczę pewnie nigdy nie znalazłabym w sobie tyle siły żeby wygrać z moimi kompleksami. Nie miałabym motywacji żeby wstać rano wcześniej z łóżka i się rozciągać albo iść biegać.

 Fakt mam mniej czasu na wszystko inne ale to nauczyło mnie lepszego planowania czasu i zmusiło do ograniczenia rzeczy które nie są mi potrzebne. Teraz nie mam już czasu żeby przesiadywać z komputerem całymi dniami co na pewno wychodzi mi na dobre ;). 

Nie żałuję mojego wyboru bi nawet jeżeli jest ciężko to wiem, że warto. Nigdy nie można żałować, że poświęca się dla czegoś co sprawia, że jesteśmy szczęśliwi.

niedziela, 11 września 2016

Don't think!

Już od dłuższego czasu wyznaję zasadę "NIE MYŚL ZA DUŻO PO PROSTU DZIAŁAJ" i wiecie co wam na ten temat powiem? Jeszcze nigdy się na niej nie przejechałam. Czasem nad wszystkim za bardzo się zastanawiamy i dochodzimy do wniosku, że nie warto czegoś robić nawet jeżeli bardzo tego chcieliśmy.



Teraz się skupcie bo to co zaraz napiszę jest bardzo ważne i najlepiej przeczytajcie to kilka razy:
 jeżeli bardzo czegoś chcesz to 
ZAWSZE WARTO SPRÓBOWAĆ.

Nikt z nas nie marzy o rzuceniu się pod samochód, które faktycznie jest rzeczą, mającą nieprzyjemne konsekwencje więc dlaczego zawsze to o nich myślimy w pierwszej kolejności? 

Najczęściej zraża nas myśl, że komuś to co robimy może się nie spodobać, że ktoś może nas wyśmiać. Tym KIMŚ są zazwyczaj osoby, które nie miały odwagi zrobić czegoś ze swoim życiem i ich jedynym zajęciem życiowym jest komentowanie innych. Na takich ludzi mam swój sposób, który wolałabym, żeby został tylko między nami: 
pozdrawiam je środkowym palcem i daję z siebie 150% robiąc to co naprawdę mnie uszczęśliwia. 

Nigdy nie można pozwolić na to żeby ktoś zabrał nam szansę na szczęście, a przewija nam się wiele osób, które usiłują to zrobić. Trzeba umieć pozbyć się ich ze swojego życia bo skoro nic dobrego do niego nie wnoszą to  po co one nam są? 

Najbardziej boli kiedy taką osobą okazuje się ktoś kto jest nam bliski i na kim nam zależy ale gdyby z jego strony to wyglądało tak samo to kibicowałby nam z całego serca.

Dlatego też nie myślcie za dużo o konsekwencjach, które tak naprawdę wcale nie istnieją i po prostu działajcie!